Sezon piłkarski 2022/23 już za nami, więc to najlepszy czas na podsumowania dokonań seniorek w ostatnich miesiącach. Z okazji zakończenia rozgrywek, o wywalczonym awansie, dyspozycji na boisku, powrocie po kontuzji oraz potencjale klubu opowiedziała zawodniczka Białej Gwiazdy, Adrianna Sobolewska.
Zawodniczki grające z białą gwiazdą na piersi mają za sobą niezwykle udany sezon, obfitujący w wiele emocjonalnych sportowych momentów. Dzięki imponującej dyspozycji, skutkującej wszystkimi wygranymi meczami w rundzie wiosennej, piłkarki Wisły na zakończenie rozgrywek miały prawdziwe powody do świętowania, zdobywając awans do III ligi. Jak zaznacza Adrianna Sobolewska, sukces odniesiony przez drużynę był następstwem determinacji piłkarek oraz ciężkiej pracy włożonej przez nie podczas zajęć i w trakcie meczów. „Uważam, że każda z dziewczyn była w pełni zaangażowana. Zostawiłyśmy całe serducho na treningach i meczach, dokładając tym swoją cegiełkę do awansu. Jako drużyna spełniłyśmy wszystkie założenia stawiane z meczu na mecz, dzięki czemu udało się wygrać wszystkie spotkania. Awans jest dla nas wyjątkowym momentem, myślę, że każda zapamięta go na bardzo długo. Można powiedzieć, że jest to przypieczętowanie naszej ciężkiej pracy każdego dnia i zaspokojenie naszych ambicji.” – rozpoczęła zawodniczka Białej Gwiazdy.
Ciągły rozwój
Adrianna Sobolewska w ubiegłym sezonie była jedną z zawodniczek, które regularnie dostawały szansę do gry w składzie wybieranym na spotkania przez trenera Mateusza Króla. Jak swoją postawę w ostatnich miesiącach ocenia zawodniczka? „Czy jestem zadowolona z samej gry ciężko mi teraz ocenić. Były na pewno lepsze występy, ale były też te słabsze. Wiem, że w przyszłym sezonie chciałabym wyjść na wyższy poziom, utrzymać go przez wszystkie mecze i to jest mój cel. Mam nadzieję, że zdrowie mi na to pozwoli. Jestem na pewno zadowolona z tego, że mogłam dać coś od siebie i w ostatecznym rozrachunku cieszyć się awansem razem z dziewczynami.” – dodała Wiślaczka.
Wsparcie i motywacja
Piłkarka Białej Gwiazdy prywatnie jest córką trenera pierwszej drużyny męskiej Wisły Kraków – Radosława Sobolewskiego. Jakie nastawienie do kariery piłkarskiej Adrianny Sobolewskiej przejawia szkoleniowiec? „Tata przede wszystkim nigdy na mnie nie naciskał. Nie chciał, abym czuła negatywną presję, że coś muszę. Dlatego też w swoim życiu trenowałam dużo dyscyplin. Zaczynając od gry w tenisa ziemnego, która trwała 7 lat, kończąc na kilku latach koszykówki również w Wiśle Kraków. Dawał mi zawsze wybór i wspiera mnie na każdym kroku. Zawsze rozmawiamy, czy to po moim czy jego meczu. Bardzo mi to pomaga i dużo z tego czerpię. Jedno zawsze słyszałam i słyszę do tej pory – „Ada, najważniejsze jest zdrowie” – stwierdziła Adrianna Sobolewska.
Perspektywiczne miejsce
Klub z Reymonta od pewnego czasu koncentruje się na szkoleniu zawodniczek, wciąż rozwijając sekcję poprzez tworzenie kolejnych roczników. Coraz więcej młodych, aspirujących piłkarek wyraża zainteresowanie staniem się częścią krakowskiego klubu. Czym dla Adrianny Sobolewskiej jest gra w Wiśle Kraków? „Wisła Kraków to potężny klub bez względu w jakiej sytuacji się znajduje. Osiągnięcia, przeszłość to wszystko sprawia, że jest wyjątkowym miejscem. Uważam, że jeśli tylko dalej będziemy dążyć do rozwoju naszej sekcji, możemy dojść naprawdę daleko. Bycie w takim klubie to większa perspektywa na przyszłość i przede wszystkim duma z otrzymanej szansy do gry z białą gwiazdą na piersi” – zakończyła piłkarka Białej Gwiazdy.